Jak zacząć? To pytanie zadaję sobie
od dość dawna. O Carcassonne zostało powiedziane już chyba
wszystko i wszędzie. Gra gigant, klasyk, marka. Cóż... powiem wam
po prostu co mi się w niej podoba, a co nie. Szczerze. Nic więcej.
Nic mniej.
Gdy pierwszy raz ujrzałem Carcassonne
na półce sklepowej i przeczytałem o co w niej chodzi pomyślałem
"God... serio? Nie dziękuję". Ten stan trwał dość
długo (dosłownie kilka lat). W między czasie coś mi się obiło o
uszy, przeczytałem recenzję. Postanowiłem spróbować. Chwyciło.
I to naprawdę mocno.
Carcassonne jest familijną grą, która
oficjalnie traktuje o budowaniu wiosek, dróg, farm, klasztorów i
wysyłaniu robotników. W praktyce... zmutowane domino. Wiem, brzmi
wrednie, jednak mimo iż są to różne bajki, to sam rdzeń tak
właśnie mi się to kojarzy.
![]() |
źródło: BoardGameGeek |
Zacznijmy jednak standardowo od tego co
dostajemy w pudełku. W sporym jak na ten tytuł pudełku, które po
usunięciu tekturki mogłoby zacząć straszyć pustką, znajdziemy:
72 żetony terenów, 40 drewnianych "chłopków" w pięciu
kolorach, planszę z torem punktacji oraz instrukcję. Kafelki są
grube, sztywne, niemal niezniszczalne, tak samo plansza z torem
punktacji. Grafiki mogłyby być ładniejsze, są jednak czytelne i
dość szczegółowe. Pionki są z ładne, estetyczne, aż chce się
nimi bawić bądź po prostu trzymać w ręce. Instrukcja natomiast
jest krótka, czytelna, z przykładami. Nie mam jej nic do
zarzucenia.
Przed rozpoczęciem gry każdy
otrzymuje zestaw "kultystów" w swoim kolorze, z czego
jeden trafia na tor punktacji, kafelki terenów mieszany zakryte w
pudełku, gdzieś z boku na stole, nieważne i możemy zaczynać.
Tak. To tyle. Naprawdę.
Pierwszy gracz zaczyna umieszczając na
stole kafelek startowy, każdy następny gracz losuje z puli ogólnej
jeden kafelek na początku każdej swojej tury. Żetony terenów
należy umieszczać tak, aby elementy na nim zawarte pasowały do
tych już znajdujących się na stole. Droga do drogi, miasto do
miasta, łąka do łąki. Z czasem zaczną się formować całe
miasta, aglomeracje, drogi. Gdzieś tam wyrosną klasztory. Dodatkowo
gdy umieszczamy żeton na stole, możemy postawić na nim jednego z
naszych "ludków". W zależności czy umieścimy go w
mieście, klasztorze na drodze lub po prostu każemy mu wylegiwać
się na łące, będziemy mogli otrzymać punkty za daną
konstrukcję. Gdy chodzi o drogi muszą one zostać zakończone z obu
stron, miasta otoczone z każdej strony murami, klasztory obudowane
innymi kaflami z każdej strony. Gdy taka sytuacja nastąpi nasz
"robotnik" zostaje zdjęty z planszy, a my otrzymujemy
punkty za dany twór. Wyjątkiem są tutaj "łąki", za
które punkty otrzymujemy dopiero na koniec gry. Raz położony na
"łące" robotnik" pozostanie tam do końca, należy
więc uważać z wysyłanie ich na urlop. Jeśli w danym mieście
znajdują się również robotnicy przeciwnika punkty otrzymuje ten,
kto posiada ich w danym miejscu najwięcej. W przypadku remisu
dostajemy ich tyle samo.
Gra toczy się do momentu, gdy na stole
zostanie umieszczony ostatni kafelek terenu. Wtedy też następuje
ostatnie punktowanie. Wygrywa osoba, która zdobyła najwięcej
punktów.
![]() |
źródło: BoardGameGeek |
Tyle. To wszystko. Tak, gra jest AŻ
TAK PROSTA. I pod tym względem jest wręcz genialna. Tłumaczenie
zasad nowym graczom zajmuje pięć minut. Jeśli pokazujemy na
przykładach nie wymaga to żadnego więcej tłumaczenia, można
grać. Niektórym sprawia problem pojęcie jak działają łąki, ale
po jednej góra dwóch partiach wszystko jest jasne. A dodać trzeba,
że partie nie należą do długich i z reguły po jednej chcemy od
razu zagrać następną. Gra nie zajmuje jakoś specjalnie dużo
miejsca, aczkolwiek stołu może zabraknąć jeśli gracze zaczną
budować w jednym konkretnym kierunku. Niesamowitą satysfakcje
sprawia patrzenie jak teren zaczyna się rozwijać, zaczynamy się
licytować czyje miasto ma ciekawszy kształt, jest większe czy co
tam jeszcze.
To wszystko jest piękne, jednak
największą zaletą Carcassonne jest swoboda wyboru co do stylu
rozgrywki. Można grać spokojnie, tak aby każdy mógł bez problemu
budować to na co ma ochotę i nie przeszkadzać sobie wzajemnie w
zdobywaniu punktów. Można grać agresywnie, próbować przejmować
konstrukcje przeciwnika, blokować mu możliwość ukończenia miasta
bądź drogi. Gramy tak, jak lubimy. Niewiele gier planszowych daje
ten typ swobody.
Ale... zawsze jest jakieś "ale".
Gra nie jest bez wad. Nie są to wady poważne, jednak istnieją. Po
pierwsze tor punktacji został zaprojektowany w sposób beznadziejny,
mało czytelny, w dodatku jest zbyt krótki.
Kolejną wadą jest to, że po około
piętnastu partiach kafelki się nam opatrzą. Nie przeszkadza to w
żaden sposób z grze jednak zaczyna czegoś brakować. Z pomocą
mogą przyjść wtedy dodatki, o których za chwilę.
Ostatnią wg. mnie wadą gry jest to,
że jest to gra głównie dla dwóch osób. Dopóki gramy jedynie z
podstawkę w zabawie nie powinny uczestniczyć więcej niż dwie
osoby. Maksymalnie trzy. Z prostego powodu. Robi się za ciasno.
Stanowczo za ciasno. Gdy już kupimy jeden czy dwa duże dodatki
możemy zacząć grać w więcej osób. Wcześniej mija się to po
prostu z celem. Jedyne co osiągniemy to frustracja.
Ewentualne wady nie zmieniają jednak
faktu, że Carcassonne to bardzo dobra gra o prostych zasadach.
Idealna do wprowadzania nowych graczy. Świetna dla doświadczonych
gdy szukamy lekkiej gry przy której można swobodnie porozmawiać na
dowolny inny temat. Gra, która dosłownie stworzyła maskotkę
nowoczesnych gier planszowych (to właśnie z tej gry pochodzą tzw
"meeple"). Tytuł, który należy poznać.
![]() |
źródło: BoardGameGeek |
O dodatkach słów kilka.
Carcassonne to marka która obrosła w
ogromną ilość dodatków oficjalnych i jeszcze więcej fanowskich.
Dodatki oprócz nowych kafli terenów wprowadzają także nowe
elementy mechaniki, pionki, żetony i inne cuda. Odpowiednio
dobierając dodatki możemy zamienić Carcassonne niemalże w grę
naszych marzeń. Może stać się przepełnioną interakcją brutalną
walką o punkty, gotującym mózg potworem o pokrętnym sposobie
punktacji lub jeszcze innym tworem idealnie wpisującym się w nasz
styl gry. Sam spędziłem wiele godzin czytając recenzje kolejnych
dodatków, poznając instrukcje, aby kupić tylko te, które z mojej
perspektywy wydały się warte uwagi. Jeśli już zdecydujecie się
zakupić Carcassonne polecam wam zainteresować się dodatkami.
Naprawdę warto.
![]() |
źródło: BoardGameGeek |
Zalety:
-bardzo dobrze wydana
-proste zasady
-gra dla każdego
-dowolność stylu gry
Wady:
-tor punktacji
-tak naprawdę dla dwóch osób
-dla niektórych grafiki i losowość
Ocena:
Wykonanie: 5+/6
Złożoność gry: 2/6
Interakcja: 1/6 lub 3/6 (wszystko
zależy od graczy, może być trochę więcej nawet)
Grywalność: 5/6
Ocena ogólna: 6/6
Polecam spróbować swoich szans w konkursie na FB, można wygrać dodatki lub podstawkę do Carcassonne :) https://www.facebook.com/events/244320139030867
OdpowiedzUsuń