czwartek, 29 maja 2014

Tylko Monopol, wszędzie Monopol

UWAGA!!! Tekst zawiera w sobie logikę wariata.

Najpierw... autentyczna sytuacja z Matrasa.

-Dzień dobry. Mogłaby mi pani opowiedzieć o co chodzi w Posiadłości Szaleństwa?
-Chwileczkę.

Kobita odchodzi. Coś sprawdza w komputerze. Wraca po chwili. Mówi tam cenę, że 20% zniżki i ile to wychodzi.

-No dobrze... ale chciałbym wiedzieć o co chodzi w tej grze.

Kobitka bierze pudełko. Ogląda.... ogląda...

-No... jest podobna do Horroru w Akrham.

I wyciąga Arkhama ze stosu innych pudełek.

-W porządku... a o co chodzi w Horrorze w Arkham?
-W sumie o to samo co w Talismanie...

DOŚĆ!!!!

Dla mnie Talisman to Monopoly tylko, że fantasy... idąc tym tropem Posiadłość Szaleństwa to... Monopoly...


aha



bonus.

-A te gry takie podobne pudełka mają. To są jakieś dodatki do siebie czy jak?
-Nie, nie. Dodatki mamy tylko do Osadników i Carcassonne'a.

I zaczyna pokazywać jakby to było na temat.

śmiechłem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz